Misjonarki i misjonarze pozostali wśród swych podopiecznych mimo ryzyka, jakie niesie pandemia koronawirusa. Starają się na co dzień pomagać najuboższym. Tak opisują swą sytuację:
Jestem karmelitanką Bosą w Betlejem w Palestynie (Izrael). Nasz klasztor jest domem kontemplacyjnym, nie prowadzimy więc dzieł misyjnych sensu sctricte, ale w ostatnich dniach ludzie zgłaszają się również do nas z prośbą o pomoc. Betlejem jest miastem, które całkowicie utrzymuje się z turystyki i ruchu pielgrzymkowego, który od marca został całkowicie zahamowany. W ostatnim tygodniu szkoły katolickie zwolniły większość nauczycieli, co dla wielu oznacza kompletny brak dochodów. Pisze tę prośbę z myślą o kilku rodzinach, które znalazły się w takiej sytuacji, i które zwróciły się do nas z prośba o pomoc. Chodzi więc o dofinansowanie absolutnie podstawowych potrzeb życiowych tych ludzi bez środków do życia, zanim uda im się znaleźć jakąś pracę. s. Rafaela Budzianka, Karmelitanka Bosa , Betlejem, Palestyna
Dziś, w związku z pandemią, możliwość poruszania się po kraju, jak również docierania do naszej misji i klasztoru została ograniczona, pomimo to, zdarzają się sytuacje, kiedy dzieci i dorośli docierają do nas przez pustynię, żeby się pomodlić, dostać czystą wodę, coś do zjedzenia, a czasem dzielimy się lekami, które mamy w apteczce. Przygotowujemy paczki żywnościowe z podstawowymi artykułami żywnościowymi, higieny i czystości: cukier, sól, olej, ryż, lentyl, chleb, fasola, mydło, proszek do prania, szampon, żele bądź pianki przeciwbakteryjne i inne środki dezynfekcji oraz leki. Ks. Ryszard Bordzan, Deir Mar Mousa, Syryjska Republika Arabska
Nasza wspólnota działa przy parafii pod wezwaniem Matki Bożej Wszystkich Narodów w Astanie/Nur-Sultan. Posługujemy w najbiedniejszej dzielnicy naszej stolicy. Niesiemy pomoc duchową, ewangelizacyjną, materialną, a także wspomagamy ich w trudnym czasie pandemii, gdzie wiele osób zostało pozbawionych dostępu do pracy zarobkowej. Przy naszej parafii działa małe przedszkole – ochronka parafialna dla dzieci z biednych rodzin, gdzie dzieci obok nauki i zabawy otrzymują pełnowartościowy posiłek. Z chwilą rozprzestrzenienia się epidemii zmuszeni byliśmy do zamknięcia ochronki. Od tego momentu spieszymy z indywidualną pomocą rodzinom tych dzieci (produkty żywnościowe, środki higieniczne). Podobną pomoc świadczymy osobom samotnym, czy też ludziom pozbawionym środków do utrzymania. s. Krystyna Chrostowska, Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paolo, Nur-Sultan Kazachstan.